Najbardziej co ja w nich uwielbiam to zapach, jaki wydobywa się z piekanika w trakcie ich pieczenia.
Przepis ten zaczerpnełam ze strony http://www.mojewypieki.com/ i poddałam go delikatnej modyfikacji :)
Składniki na około 30 ciasteczek:
· 2 szklanki mąki
· 1/2 szklanki mleka w proszku
· 1 łyżeczka proszku do pieczenia
· 1 łyżeczka aromatu z wanilii
· 150 g miękkiego masła
· 1/2 szklanki cukru pudru
· 2 jajka
· 150 g białej czekolady, posiekanej
Masło ubić mikserem razem z cukrem na jasną, puszystą masę ( jeśli odwrócisz miske do góry dnem a ciasto się trzyma, to wtedy wiemy, że ciasto jest idealne). Natępnie jajka roztrzepać w miseczce, powoli dodawać do masy maślanej, cały czas miksując (zbyt szybkie dodanie spowoduje zwarzenie się masy). Wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem, mleko w proszku, aromat i zmiksować. Na końcu wrzucić kawałki czekolady, wymieszać.
Z ciasta robić kulki wielkości niedużego orzecha włoskiego, układać na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce, w odległościach od siebie. Lekko spłaszczyć. Ja dodatkowo przydusiłam je końcówką widelca.
Piec w temperaturze 180-200ºC przez 10 minut. Studzić na kratce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz